niedziela, 20 grudnia 2015

Zaczynamy!

Polityczne wydarzenia ostatnich kilkunastu dni zaniepokoiły mnie – zwykłego, szarego obywatela na tyle, że postanowiłem dorzucić swoją własną cegiełkę do całego tego bałaganu. Budowane latami z wielkim trudem demokratyczne państwo prawa trzęsie się w posadach, trzeszczy, skrzypi. Niniejszy blog jest moją własną osobistą odpowiedzią na to co ma obecnie miejsce, próbą zrozumienia i środkiem do wyrażenia własnego zdania.

Z przykrością muszę stwierdzić (o czym wielokrotnie przekonałem się empirycznie), że świadomość prawna polskiego społeczeństwa nie należy do najwyższych i w znacznej mierze opiera się na zasłyszanych albo zaczytanych w mediach wypowiedziach tzw. ekspertów. W głównym nurcie szybkich relacji często trudno o rzeczową, merytoryczną dyskusję, wobec tego pojawia się pytanie: czy można swoje przekonania i poglądy kształtować w oparciu o to co wyświetla się na szklanym ekranie?

Wydaje mi się, że dopóki nie pojawiły się dzisiejsze zawirowania, wiele osób nie zdawało sobie sprawy z wartości jaką jest demokratyczne państwo prawa samo w sobie i z instrumentów, jakie daje zwykłym zjadaczom chleba. W pewnym sensie dotyczy to także mnie. Wyrażam wielką nadzieję, że nie będzie to niebawem tylko pięknym wspomnieniem i uważam, że warto mówić głośno o tym, co dziś wydaje się być zagrożone. Sporo zatem miejsca na blogu zajmie analiza instytucji, z których przeciętny obywatel korzystać może, lecz często nawet nie ma o tym pojęcia. Zwiększanie świadomości prawnej jest jednym z celów tego bloga - państwo prawa szanujące prawa i wolności obywatelskie buduje się latami, często wiekami, za to zniszczyć można je w mgnieniu oka, dlatego tak ważne jest rozumienie tego co się dookoła nas dzieje i jakie rodzi to konsekwencje.

Mając na uwadze fakt, że materia prawnokonstytucyjna, wokół której toczy się ostatnimi czasy zdecydowana większość wydarzeń politycznych nie należy do najłatwiejszych, postaram się szczegółowo omówić w możliwie najprostszy sposób to co się wydarzyło wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz innych instytucji. Czuję ogromną chęć wytoczenia merytorycznych argumentów, aby ułatwić innym i w pewnym sensie sobie zrozumienie pewnych mechanizmów, które z pozoru rozumie tylko garstka specjalistów.

Liczę, że każdy kto poświęci chwilę cennego czasu na lekturę tego bloga, wyniesie z niego coś pożytecznego. Nie spodziewam się tu tłumów, lecz jeżeli znajdzie się ktokolwiek kogo zainteresuje poruszana tematyka, to świetnie, jeżeli nie, trudno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz