środa, 23 grudnia 2015

Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym - kolejna nowelizacja

Dziś późnym wieczorem po burzliwej dyskusji uchwalona została kolejna ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. Oto najważniejsze zmiany:

1. orzeczenia zapadać będą większością 2/3 głosów - na pierwszy rzut oka przepis w sposób oczywisty niezgodny z art. 190 ust. 5 Konstytucji, który stanowi:

"Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zapadają większością głosów."
Zagrożenie związane z takim uregulowaniem tej kwestii jest oczywiste - sędziowie są niezawiśli i jak najbardziej możliwa jest sytuacja, w której w danej sprawie nie zapadnie po prostu żaden wyrok, bo nie będzie wymaganej większości. 

2. trybunał co do zasady orzekać będzie w pełnym składzie - kuriozalna zmiana, godząca przede wszystkim w zasadę prawa do sądu i w związku z tym wygląda na niezgodną z Konstytucją. Postępowanie przed Trybunałem wydłuży się drastycznie. Poza tym przewidziane są inne składy: 7-osobowy i 3-osobowy. Co szczególnie kuriozalne możliwa jest sytuacja, w której o zgodności ustawy z Konstytucją na skutek pytania prawnego sądu lub skargi konstytucyjnej Trybunał orzekać będzie w składzie 7-osobowym, zaś orzekając np. o zgodności rozporządzenia z konstytucją czy ustawą - w składzie pełnym. 

3. pełen skład TK liczyć ma 13 sędziów - w sytuacji, w której urząd pełni 10 sędziów, 3 oczekuje na przyjecie ślubowania przez Prezydenta, a status 2 jest niejasny oraz biorąc pod uwagę 5 sędziów wybranych przez PiS, których status jest w chwili obecnej niejasny i zróżnicowany - trudno liczyć, że Trybunał wyda w najbliższym czasie jakiekolwiek orzeczenie na podstawie tej ustawy, zwłaszcza, że orzekać ma co do zasady w pełnym składzie. Zwiększenie pełnego składu z minimum 9 sędziów do 13 jest zmianą bardzo znaczącą.

4. nowe podmioty uprawnione do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego - dotychczas mogło być ono wszczęte przez Zgromadzenie Ogólne sędziów TK. Po nowelizacji będzie mogło być wszczęte także na wniosek Prezydenta i Ministra Sprawiedliwości. Przepis niezwykle niebezpieczny, mogący podważać reputację i niezawisłość sędziów.

5. kolejność rozpatrywania spraw - sprawy mają być rozpatrywane według kolejności wpływu. Przepis równie niebezpieczny, jak powyższy. Zatkanie Trybunału fikcyjnymi sprawami i jego rzeczywisty paraliż to tylko kwestia czasu.

6. złożenie sędziego z urzędu decyzją Sejmu - ustawa ponad unormowaniami konstytucyjnymi przyznaje Sejmowi kompetencję do złożenia Sędziego z urzędu na wniosek Zgromadzenia Ogólnego.

7. rażąco długi okres oczekiwania na rozprawę - rozprawa nie będzie mogła się odbyć wcześniej, niż po upływie 6 miesięcy od dnia doręczenia stronom zawiadomienia o terminie - w przypadku, gdy Trybunał orzekać ma w pełnym składzie, a w przypadku składu innego - nie wcześnie niż po upływie 3 miesięcy. 

8. brak vacatio legis - ustawa ma wejść w życie z dniem ogłoszenia. 


Co się nie zmienia? Wbrew pierwszym zapowiedziom siedziba Trybunału zostaje w Warszawie, a ślubowanie od sędziów odbierał będzie Prezydent - rzecz jasna nie od wszystkich.

Podsumowując ustawa w sposób absolutnie rażący narusza szereg zasad konstytucyjnych. Przede wszystkim zasadę trójpodziału władzy, zasadę demokratycznego państwa prawnego, czy niezawisłości sędziowskiej. Nazywana ustawą naprawczą w żaden sposób nie odnosi się do tego co miała "naprawiać", a więc do sposobu kreacji sędziów, który pozostaje niezmienny. Projekt jest wyrazem niebywałego lekceważenia Konstytucji i obywateli, a jego miejscem publikacji powinien być śmietnik historii, a nie Dziennik Ustaw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz